Sala przyjęć .

Miguel

Przyszedłem z Seleną.-Zaraz będziesz opatrzona-powiedziałem i powoli i czule położyłem ją na krześle.

Selena

Spojrzałam mu prosto w oczy-Dlaczego zgodziłeś się przyjść tutaj ze mną?-zapytałam

Miguel

-My nie przyszliśmy,ja cię zaniosłem-poprawiłem-Bo chcę ci pomóc.

Selena

spuściłam oczy - Aha, szkoda - powiedziałam cicho

Miguel

-Czemu szkoda? To chyba dobrze że nie zostawiłem cię ... Najwidoczniej nie jestem taki zły.

Mia

/Dołączyłam do nich xD/

Miguel

-Mia-spytałem i nagle odwórciłem się do seleny , szkoda bo dobrze sie gadało-Mia-powiedziałem i pocałowałem ją.

Mia

-Cześć... Co tu robisz...?

Miguel

-Ja? Y... selena szła i się wywaliła, chyba coś złamała no i ją tu przyprowadziłem.

Mia

-Aha... To dobrze - uśmiechnęłam się. - Sel nic ci nie jest? Dobrze się czujesz?

Selena

-Tak - odpowiedziałam Mii - Jak chcecie to możecie już iść . Poradzę sobie .

Miguel

-Ja jeszcze zostanę. Mia ty jedź, ja za chwilkę też pojadę. Jeszcze mam sprawy do załatwienia.-powiedziałem

Ke$ha

-Selena wszystko gra ? -mówiłam idąc do niej .

Selena

-Tak . Przewróciłam się tylko na schodach - uśmiechnęłam się i przewróciłam oczami na Mię.