Sala 1.

Cristiano.

-Roberta , wszytko dobrze ? -wszedłem do sali

Diego

Spojrzałem jej głeboko w oczy.

Roberta

- Tak . - podniosłam sie

Diego

- To cześć - powiedziałem.

Roberta

- Cześć ... - spojrzałam na Diega ostatni raz i wyszłam z C .

Cristiano.

/Wyszłem z Robertą /

Roberta

Wbiegłam do sali trochę roztargana i zdyszana :
- Już jestem. Coś się stało ?!

Diego

- Nie, a co sie miało stać ? - zapytałem.

Roberta

- Chciałeś mi coś powiedzieć .- patrzyłam na niego.

Diego

Podejdź bliżej.

Roberta

Podeszłam bliżej niego .

Diego

Przyciągnełem ją do siebie :
- Chciałem dokończyć to co nam przerwano.

Roberta

- Nie zaczynaj od nowa .. nie możemy być razem . - stwierdziłam

Diego

- Wiem, ale nie możemy byc przyjaciółmi. Bo bedzie to wyglądało tak jak teraz. Ja bd sie starał o coś wiecej a ty mi nigdy nie wybaczysz.

Roberta

- Nie możesz tak na mnie patrzeć ..