Znaleziono 117 wyników

-Do zobaczenia.
Odpowiedziała i poszła do pokoju.

- Zazwyczaj mówi sie tak jesli chłopak jest bardzo przystojny, Ale ja uważam ,że to głupota. Każdy jest piękny na swój sposób.

- Z tym sie zgodzę.
Powiedziała smutno.
- Wszystkim chłopcom w szkole podobają sie tylko ładne dziewczyny.

-Widzę ,że spotkało Ciebie to co mnie.
Powiedziała z usmiechem.

- Nie ważne jest to co jest na zewnątrz ważne jest to co ma się w środku. Sprawy materialne tylko utrudniają niektóre sprawy.

- Po małżeństwie ojca mam powiązania z rodziną królewską.
Rzuciła obojętnie. Raquel wcale nie przejmowała sie swoją pozycją wpołeczną.

- Będę musiała posłac po szofera ojca. Mógłby mi przywiesc nieco ubrań.

- Dopiero dzisiaj wróciłam. Nie spodziewałam się takiech upałów.
Odpowiedziała i zdjęła bluze. Miała na sobie teraz białą sukienke.

- To dobrze.
Odetchnęła z ulgą.
- Czy w tej szkole nie ma klimatyzacji? Tu jest gorąco.
Mrukneła rozpinając bluzę.

- Mia? Postanowiła odebrać sobie życie? Jak to?
Zapytała zdenerwowana. Może i Raquel nie była wielką przxyjaciółką Mii ,ale nie chciała by cos jej się stało. Ani nikomu innemu.

- Nie znam jej zbyt dobrze. Mało o niej wiem.

- Nie wiedziałam ,że ktoś cos wspomina w tej szkole na mój temat ,ale to miłe.
Zaczęła z usmiechem.
- Że do "grupy" Mii to można tak powiedzieć.

- Ostatnio rzadko bywałam w szkole.
Powiedziała poprawiając włosy.
- Raquel Byron, miło mi.

Uśmiechneła sie do chłopaka.
- Hej.
Odp przyjaźnie.

Raquel własnie wracała z zakupów. Niestety nic nie kupupiła. Usiadła na schodach nie zwracając na nic uwai. Dawno jej nie było w szkole. Jednak nic sobie z tego nie robiła.