Sala balowa

Lilly Latsis

- Wiedziałam dziewczyno zaszalałaś na całego

Liam

Wstałem i zaklaskałem dla Roberty. A co wiwat na stojąco. Nawet nie patrzyłem w stronę gościa bo juz wystarczająco mnie wkurzył.

Roberta

Uśmiechnęłam się do wszystkich i poszłam spowrotem do Liama :
- To chyba sen . - powiedziałam lekko zakręcona spoglądając na niego z radością w oczach.

Cristian

- Bardzo źle. Nie sądziłem, że Roberta może okazać się taka- powiedziałem smutnym głosem.
- Liam powiedział że jestem śmieciem a ona stanęła po jego stronie. Myślałem, że nasza przyjaźń jest dla niej więcej warta. Pomyliłem się- odparłem smutnym głosem i zasłoniłem twarz dłońmi.

Liam

-Nie sen tylko jawa - uszczypnąłem ją - To tak żebyś miała pewność - poczochrałem ją.

Lilly Latsis

- Chcielibyśmy powiedzieć, że nagrodą jest występ na Gali Nagród wytwórni muzycznej UNiversal w sali widowiskowej hotelu

- Rob musisz tam zaśpiewać !

Roberta

Usłyszłam rozmowe za moimi plecami , więc wściekła podeszłam do C :
- Masz coś do mnie , to mi to powiedz . A nie obgadujesz mnie za moimi plecami ! - krzyknęłam .
- Fajnie . - skwitowałam wieść o nagrodzie .

Jose Luhan

-Roberta nic nie zareagowała??-zapytała zdziwiona
-nie martw się pewnie miała jakiś powód albo zły humor uwierz mi ona przyjaciół ma na pierwszym miejscu-próbowała go rozweselić

Jose Luhan

-Roberta nie wściekaj się na niego jest mu przykro

Liam

Podszedłem do Roberty.
-Nie warto...olej go - objąłem ją i uśmiechnąłem się perfidnie do Cristiana.

Cristian

- Tak, mam. Myślałem, że jesteś inna a okazałaś się taka sama jak wszystkie te bogate dzieciaki- powiedziałem wstając od stolika.
- Nie mogę uwierzyć że stanęłaś po jego stronie- wskazałem na Liama.
- Mimo wszystko cieszę się że wygrałaś. Zasłużyłaś na to- odparłem.
- Przykro mi tylko, że tak samo jak Liam uważasz mnie za śmiecia. Za nikogo- po policzka spłynęła mi łza. Mimo wszystko byłem bardzo wrażliwy.

Lilly Latsis

A jej sie nudziło koszmarnie nie no koszmar nuda itp itd

Liam

Prychnąłem.
-Wiesz co? Jesteś żałosny...to ty do mnie wyskoczyłeś i jeśli nadal masz zamiar ją obrażać to lepiej zamknij się i od razu pokaż ze nie masz za grosz godności. - powiedziałam mrużąc oczy. - Ona jest wspaniałą dziewczyną i nie jest tak zepsuta jak ty czy inni...popatrz np na tamtych - wskazałem wzrokiem na Michaela i Lilly - Oni zachowują się jak ludzie i nie robią afery bo ktoś powiedział coś nie po ich myśli.

Roberta

- Mam dosyć tego ! - krzyknęłam uderzając ręką w kant ściany , przy okazji rozcinając ją sobie .
Poszłam rzucając za sobą torebkę i szpilki .

Liam

-Gratuluje...wszystko spieprzyłeś - skrzywiłem się w stronę Crisa i podniosłem torebkę Roberty z podłogi. Poszedłem za nią.