Plaża

Cristian

Postanowiłem trochę pobiegać by przestać myśleć. Wstałem i zacząłem biegać blisko morza po piasku. W pewnym momencie pośliznąłem się i wylądowałem na nieznajomej dziewczyny. Spojrzałem jej w oczy.

Marissa

- Możesz ze mnie wstać?

Cristian

- Bardzo przepraszam. To nie było specjalnie- powiedziałem wstając z nią i wyciągnąłem w jej stronę rękę by pomóc jej wstać.

Marissa

Wstałam a potem otrzepałam się z piasku.

Cristian

- Naprawdę bardzo mi przykro za ten niefortunny wypadek. Czy mógłbym Ci to jakoś wynagrodzić?- spytałem.
- Wybacz, nie przedstawiłem się. Jestem Cristian Nunez ,, Błyskawica" Valdez- powiedziałem do niej.

Marissa

- Nie,nie musisz.. Marissa Cooper - podałam mu rękę.

Cristian

- Ale ja pragnę Ci to wynagrodzić. Na co masz ochotę? Nie wiem. Masaż, kawę czy cokolwiek. Powiedz mi, proszę- uśmiechnąłem się niewinnie do niej. Uścisnąłem delikatnie jej rękę i patrzyłem jej w oczy.

Marissa

- Nie,nie.. na prawdę nie musisz.

Cristian

- Wiem, że nie muszę ale chcę. Powiedz mi, proszę. Nie dam Ci spokoju dopóki się nie zgodzisz. Mam Cię wrzucić do morza żebyś się zgodziła, co?- zaśmiałem się.

Marissa

- Nie,ja na prawdę niczego nie chcę Very Happy

Cristian

- Już wiem. Dlaczego nie chcesz się zgodzić? Nie zrobię Ci krzywdy, przysięgam- powiedziałem.
- Daj się chociaż zaprosić na kawę.

Marissa

- Nie,ja na prawdę nie chcę Wink

- uśmiechnęłam się.

Cristian

- Jesteś straszliwie uparta ale też piękna. Mówił Ci to ktoś kiedyś?- spytałem.
- No dobrze. A możemy pogadać chociaż? Chyba że się mnie boisz?

Marissa

- Nie boję się .. - westchnęła wyciągając z kieszeni paczkę papierosów. - Zapalisz?

Cristian

- Niedawno rzuciłem- powiedziałem.
- Muszę dbać o kondycję bo będę brzydki gdy przytyję- uśmiechnąłem się.