|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jeremy
Uczeń
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:40, 19 Maj 2010 Temat postu: Pamiętnik Jeremiego |
|
|
Chętnie bym się komuś wygadał, ale niestety nie mam takiej osoby, której mógłbym zaufać.
Od niedawna jestem w nowej szkole EWS, nie jest nawet najgorzej, przynajmniej nie było do wczoraj... Poznałem fajną dziewczynę nazywa się Roberta, myślałem że jest najlepszą moja przyjaciółka jaką mogłem sobie wymarzyć, jest dość podobna do mnie, nie jest jakąś pustą lalką, która zwraca uwagę na jakieś pierdoły wygląd, ubranie itp. Jest taką dobrą kumpelą, zaje....... mi się z nią rozmawia.
Wczoraj miałem z nią rozmowę, gdybym tylko mógł cofnąć czas do tej rozmowy by nie doszło, zachowałbym się inaczej zupełnie...
Ona powiedziała, że "chyba mnie kocha", a ja głupi odpowiedziałem jej to samo, no trudno nic nie poradzę zabujalem się w niej trochę, ale mogłem to trzymac w sekrecie... kretyn...
Nie wiem czy ona jest pewna tego uczucia do mnie, ja chyba jestem pewien, ale już nie popełnie tego błędu i nie powiem całej prawdy... jeszcze ten pocałunek, na szczęście nic sobie nie obiecywaliśmy ani nic, to było tylko wyznanie, tylko słowa...
I jest jeszcze ten chłopak, z którym często ją widzę, w szpitalu się przytulali chyba nazywa się z tego co wiem Liam, nie wiem czy Roberta przypadkiem w nim sie nie zakochała i pomyliła miłość z przyjaźnia w stosunku do mnie... Postanowiłem, że nic nie bd sobie obiecywał i nie bd robił jakichś głupich numerów, typu " O matko jak ja Cie kocham" spróbuję po przyjacielsku to wszystko rozegrać...Żałuje tylko jednego, mojego głupiego prezentu, który jej dzisiaj dałem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jeremy
Uczeń
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:13, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Postanowiłem na jakiś czas wyjechać z EWS, może nawet na zawsze, chodzi o to, ze czuję że staje się już inny, tak miało to wyglądać, miałem nie cieszyć się z życia, miałem popaść w otępienie, miałem stać się taki nieobecny, no i właśnie ten czas nadszedł, gdy przed rokiem wyjechałem, aby stać się "tym czymś" wiedziałem że w pełni stanę się "tym osobnikiem" właśnie za rok, to stanie się już niedługo, jeszcze kilka dni, potem miałem stać się na powrót "normalny" miałem tylko wyglądać troszeczkę inaczej, ale w zasadzie zero różnicy...
Myślałem, że nikomu nie będzie przeszkadzać moje dziwne zachowanie, ale się pomyliłem, Roberta od razu wyczaiła że coś ze mną nie tak, nie chciałem więc aby ktokolwiek musiał znosić moje zachowanie i się mną przejmować, może wrócę do EWS ale kiedy to nie wiem, na razie martwię się tym, żeby nikt się nie zorientował co się ze mną dzieje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|