Polana

Roberta

Uśmiechnęłam się lekko :
- To właśnie Ke$ha . - przedstawiłam ich sobie .
- Nie podrywam , to mój przyjaciel Smile

Michael

- Tak - szybko zakryłem tatuaż ubierając koszulkę - Michael jestem - wstałem i się przedstawiłem

Roberta

- Muszę lecieć . Pogadajcie sobie . - uśmiechnęłam sie , pocałowałam ich w poliki i poszłam.

Michael

- mówisz o tym Cristianie tym piłkarzu ? Poznałem go w nie przyjemnych warunkach - powiedziałem do dziewczyny

Ke$ha

-Ke$ha. - uśmiechnełam się lekko do chłopaka i położyłam się na trawie.

Ke$ha

-Tak o nim . Dlaczego w nie przyjemnych ? To mój kuzyn. - uśmiechnełam sie z dumą.

Michael

Również usiadłem lecz było mi widać wielki tatuaż - lubisz przestępców? - zapytałem

Michael

- Ta - mruknąłem pod nosem wiesz to tak było że próbowałem obronić Aylar gdy jeszcze chodziliśmy razem on mnie popchną ja go wyzywałem no i tak jakoś poszło - powiedziałem

Ke$ha

-Aylar...no to się nie dziwie. Czysty, świecący, twardy plastik. -zaśmiałam się.
-Nienawidzę jej. Mam swoje powody.- spojrzałam katem oka na chłopaka.

Michael

- ta je też mm masz jakieś dojścia do Cristiano to bym go z chęcią przeprosił za tą głupią rozmowę - tatuaż było mi widać non stop

Ke$ha

-Jeśli ci tak zeleży to idz do jego pokoju. Bo on i tak za jakieś 2 godziny wyjeżdza i nie wiem kiedy wruci. Idz ja tu poczekam na ciebie . -uśmiechnęłam się do chłopaka.

Michael

- dzięki - powiedziałem po czym pobiegłem

Ke$ha

Położyłam się na trawie i patrzyłam w niebo.

Michael

Przyszedłem i czekałem na Ninę

...Dżaga...

-Hej..jestem .-podbiegłam do chłopaka.