Polana

Roberta

- Niestety nie mam . Ale to bardzo miła dziewczyna .. i chyba nikogo nie ma..

Michael

- Tak!? - uśmiechnąłem się - ale na pewno nie jest taka jak Aylar nie nawidze jej najgorsza osoba ja zaproponowałem jej masaż a ona mnie pocałowała a potem zaproponowała partnerstwo a potem zerwała po tym jak ją nie słusznie obroniłem przed Cristiano ale teraz mam wyżuty sumienia że tak potraktowałem Aylar- zwierzałem się Robercie

Roberta

- Ona jest podła . Nie martw się o nią poradzi sobie . - stwierdziłam z lekkim uśmieszkiem.

Michael

- Tak myślisz? - zapytałem - chociaż klei się do każdego faceta jak jakiś lep na muchy - dopasowałem

Roberta

- Ten typ tak ma . Nie przejmuj się .. - pocieszałam go . - Znajdziesz lepszą.

Michael

- Jak mnie jakaś zechce - powiedziałem - kto by chciał człowieka z taką przeszłością - dodałem

Roberta

- Na pewno nie jest aż taka zła . Sama nie należę do świetych . - stwierdziłam

Michael

- Ale na pewno nie masz podobnej przeszłości ode mnie - powiedziałem po czym wyjąłem z kieszeni zdjęcie z przeszłości [link widoczny dla zalogowanych] - widzisz to zdjęcie? Ja byłem w więzieniu dla skazanych na śmierć - powiedziałem

Roberta

Zaniemówiłam :
- Dobrze że już wszystko w porządku .. - zacięłam się . - Na pewno byłeś niewinny.

Michael

- Nie to nie wujek mnie tu przysłał - odsłoniłem kawałem swojego ukrytego ciała - widzisz ten wielki tatuaż? To jest plan całego budynku, więzienia mam go na całym ciele - powiedziałem - to policja mnie tutaj dała mam się wykształcić lecz potem mam znowu iść do tej ciasnej celi dla tego chcem znaleść dziewczynę chociaż na 2 lata - dodałem - chcem się nacieszyć życiem - stwierdziłem

Roberta

Odjęło mi głos :
- ... nie wiem co powiedzieć .. naprawdę .. tak mi przykro . - popatrzyłam na niego z niedowierzaniem.

Michael

- tak na razie tylko ty o tym wiesz - powiedziałem - ale obiecaj mi żeby to się nie wydało bo nie będę miał tutaj normalnego życia - popatrzyłem na Robertę

Roberta

- Oczywiście nikomu nie powiem . - przytuliłam go.

Ke$ha

Zauważyłam Robertę i jakiegoś chłopaka. Podbiegłam.
- Hej Rob. Kogo tu znowu podrywasz ty moja pijaczko? - zaśmiałam się.

Michael

Nie przytulałem jej tylko rozłożyłem ręce bo wiedziałem że ma chłopaka lecz była ładna ale się powstrzymałem - zostałem skazany na śmierć lecz może od tego uciekne - powiedziałem - możesz mi nie wierzyć - zdjąłem koszulke odkrywając tatuaż - to jest ten cały budynek mam go z przodu i tyłu