Huśtawki

...Dżaga...

-Dlaczego tak na mnie patrzysz ? Źle wygladam . -zaczęłam sie poprawiać.

Santos

- Nie, nie cos Ty ślicznie wyglądasz, tylko cos sobie uświadomiłem i powinienem Ci o tym powiedzieć, ale nie wiem jak - stwierdziłem bez ogródek

...Dżaga...

-Prosto z mostu....-przybliżyłam się do niego.

Santos

- No nie wiem, ostatnio doszedłem do wniosku że coś mnie do Ciebie ciągnie, może to przez ten Twój zabójczy uśmiech?? Sam nie wiem działasz na mnie po prostu jak narkotyk, bo jak Ciebie nie ma blisko to od razu myślę, o sytuacjach, w których byłem zły albo smutny, a jak zjawiasz sie Ty od razu myślę o jakichś przyjemnych rzeczach i na twarzy zaraz mam uśmiech, nie wiem co to takiego - powiedziałem bezradnie

Santos

//////za chwile wrócę xD

...Dżaga...

-A może ty się we mnie zakochałeś ? -spojrzałam mu prosto w oczy.

/ok Wink

/

Santos

- Szczerze?? To nie wiem, ale przecież to byłoby niemożliwe, no bo krótko się znamy przecież, a zresztą Ty do mnie nic nie czujesz, bd się cieszył z tego, że się przyjaźnimy - powiedziałem uśmiechnięty

...Dżaga...

-Jesteś tego pewien ze ja nic do Ciebie nie czuję ? -nachyliłam się i położyłam ręce na jego kolana, patrząc mu w oczy.

Santos

- Pewien, nie jestem, bo ja nigdy pewności nie mam ale przypuszczam, że tak jest, a co mylę się?? - tez się pochyliłem i patrzyłem jej prosto w oczy z zaciekawieniem

...Dżaga...

-Ty i Ja jeśli oczywiście chcesz możemy spróbować .... -wyszeptałam przed jego ustami.

Santos

- Możemy spróbować, ale tylko wtedy jeśli Ty bedziesz chciała - tez się przybliżyłem

...Dżaga...

-Jak mnie weźmiesz na kolana. To się zgodzę .-zaśmiałam się.

Santos

tez się zaśmiałem - Jak nie jesteś zbyt cięzka to siadaj - powiedziałem poklepując sobie kolana

...Dżaga...

-Ja ciężka. Żartujesz, prawda ? -usiadłam i spojrzałam na niego.

Santos

- No żartuję, żartuję, jesteś lekka jak piórko... skarbie - powiedziałem i zacząłem robić patataj xD