Huśtawki

Roberta

Szłam sb . Zobaczyłam płaczącą Aylar . Podeszłam do niej :
- Co ci jest ?

Pilar

Przyszłam również - ojej ile można za tobą biec ?? - zapytałam uśmiechając się do Roberty po czym zobaczyłam również że Aylar płacze i usiadłam obok patrząc się na nią

.Aylar.

Spojrzałam na nią .
-Nie nic,nie przejmuj się. -po moich policzkach płynęły łzy.

Pilar

- Ej jak byśmy się nie przejmowały to by nas tu nie było - powiedziałam raz spoglądając na Aylar a raz na Robertę

Roberta

- Co sie stało ? - zapytałam po raz kolejny patrząc na nią zmartwiona.

.Aylar.

-Bo Cheryl....ona -powiedziałam i się rozpłakałam.

Roberta

- Co z Cheryl ? - spojrzałam na nią ponownie.

.Aylar.

-Ona...ukradła mi chłopaka. -powiedziałam i rozpłakałam się.

Pilar

Przerabiałam to pare razy

Pilar

Ale się nie przejmuje

Roberta

- Jak to ? - spojrzałam na A.
- Przykro mi Pilar . - skwitowałam

Pilar

- Stare dzieje - powiedziałam wstrzymując płacz ale się nie udało schyliłam głowę i się rozpłakałam udawałam że wszystko ok

.Aylar.

-Tak. Ukradła mi Crisa. -spuściłam głowę.

Roberta

- Aylar sama ukradłaś mi chłopaka.. poza tym ona ci go nie ukradła . Chyba prawie od początku są razem . - stwierdziłam

.Aylar.

-Wcale nie . Cris to mój chłopak dłużej go znam i wgl. -powiedziałam przez łzy.