Huśtawki

.Aylar.

Myślałam co by tu zrobić żeby się rozstali . Przecież nie mogą być aż tak szczęśliwi . Byłam cholernie zazdrosna.

Cristiano.

-Ok.-powiedziałem i pocałowałem Cheryl. Poszłem

Cheryl

Dziewczyna zaś oglądnęła się za chłopakiem , nadal siedząc tak jak poprzednio .

Cheryl

- ym ... muszę leciec ... pa - westchnęła . Pomachała dziewczynie po czym stąd poszła .

Cristiano.

Przyszedłem tutaj , usiadłem na huśtawce wyciągnołem telefon .

Cheryl

Cheryl przyszła tutaj w piżamie Laughing

. Nawet jej się przebierac nie chciało . Westchnęła idąc cały czas przed siebie , nawet nie patrząc na drogę xd

Cristiano.

Zobaczyłem Cheryl :
-Siema Skarbie . -wstałem i pocałowałem Cheryl.

Cheryl

Dziewczyna ocknęła się po chwili . - o ... hej ... - westchnęła , uśmiechając się lekko .

Cristiano.

Wziołem ją na ręce usiadłem na huśtawce dajac ją na moje kolana.
-Jak tam wczorajszy wieczur z Aylar?-zpytałem tuląc Cheryl.

Cheryl

przytuliła się do chłopaka . - dobrze . - stwierdziła , patrząc raz na chłopaka a raz gdzies na bok .

Cristiano.

-Co taka smutna jesteś ? -spytałem tulac Cheryl.

Cheryl

Westchnęła - mało ważne ... - stwierdziła

Cristiano.

-Dla mnie ważne. Powiedz. -uśmiechnołem się i delikatnie pocałowałem Cheryl . Nadal ją tuląc.

Cheryl

- po prostu ... dokładnie pół roku temu moje życie legło w gruzach ... - westchnęła .

Cristiano.

-Dlaczego ? Mów szybko co się stało ? - powiedziałem tulac Cheryl.