Bilard

Roberta

- Tyy . Uważaj sobie . . - skierowałam wrogi wzrok na S.
- Teraz moja kolej . - próbowałam zbić czarną bile Laughing

Cristian

- Brawo, Santos- powiedziałem klepiąc go po ramieniu.
- Rob tylko trzymaj ten kij drugą stronę wtedy na pewno wcelujesz- powiedziałem śmiejąc się z tej sytuacji.

Santos

- Robertaa - krzyknąłem - Nie czarną bilę - znowu krzyknąłem

Roberta

- Nie bawię się tak . Dobra masz . Ciesz się wygrałeś . - pokazałam język Santosowi.
- Więc co mam zrobić ? - spojrzałam na nich.

Cristian

- Rob, czarną bilę nie można. Wiesz z nią chyba sobie nie pograsz- zaśmiałem się i spojrzałem na Robertę. Bałem się jej reakcji.
- Wyjmij tą czarną bilę i wceluj w którąś z pozostałych- odparłem spokojnym głosem.

Santos

- No ej już musiałaś akurat trafic w tą bilę?? No trudno chodź idę zrealizowac wygrana pierwsze Twój wygląd - zasmiałem się

Roberta

- Dobra chodzcie do mojego pokoju . - powiedziałam lekko zażenowana xD

Cristian

- Nie mów, że będziesz zmianiał jej wygląd, Santos. W końcu ty w ogóle się na tym nie znasz to jakim cudem chcesz ją pomalować?- spytałem.

Santos

- O nic sie nie martw gdybyś wiedział co ona wymysliła dla mnie gdybym przegrał - zaśmiałem si.e i poszedłem z Robertą

Cristian

- Bardzo ciekawe- powiedziałem i poszedłem za nimi.

Bree

Bree, przyszła rozejrzała sie po Play Roomie po czym udała się w stronę bilardu.- Usiadła na stole, zaczęła bawić się kulami rozmyślając na czym tak na prawdę ta gra polega. -

Bree

Nic sensownego nie przyszło jej do głowy, więc poszła.