Stolik 1

Sophie

- Nie rozumiem - pociągnęłam trochę soku - Ty go kochasz, ale chcesz, żeby ożenił się z twoją siostrą ?

Effy

- Chcę, żeby ona była szczęśliwa. Ona nigdy nie zrobiłaby mi takiego świństwa...

Sophie

- Większą winę ponosi on.. Zgadzał się na to, nie przerwał waszej 'znajomości'.

Effy

- Może coś w tym jest. Nie rozmawiajmy już o nim, im szybciej zapomnę, tym lepiej . - zapaliłam kolejnego papierosa xd

Sophie

- Skąd pochodzisz ?

Effy

- Z Londynu. A ty?

Sophie

- Hmm.. Europa. Ja z Los Angeles.

Effy

- Fajnie. Mam nadzieję, że nie zostane tu na długo. To jak więzienie. - westchnęłam.

Sophie

- Jeśli nie gorzej.. praktycznie nikogo tutaj nie znam.

Effy

- Szczęście, bo mamy razem pokój. Jakby co to mam z kim gadać.

Sophie

- Przynajmniej to, bo nie widzę tu więcej nikogo normalnego.

Effy

- Jak do tej pory ja też nie.

Cristian

Przyszedłem do kawiarni i zauważyłem dwie dziewczyny. Postanowiłem do nich podejść.
- Cześć. Widzę że jesteście nowe w tej szkole. Jestem Cristian- przedstawiłem się.
- Mogę usiąść?

Effy

- Effy.
- A siadaj se.

Cristian

- Miło mi. Witam w naszym elitarnym więzieniu- odparłem.
- Mam nadzieję że w końcu w tej szkole pojawią się normalni ludzie a nie z kosmosu. Chodzi mi o bogate dzieciaki które tu chodzą- powiedziałem i przypadkowo z torby wypadł mi strój Zorra w który przebierałem się w klubie co nos by spełniać swoje marzenia czyli śpiewałem i tańczyłem za maską.