Stolik 1

Effy

- Nie, dopiero co przyjechałam. A ty?

Sophie

- Też.. Dziwne miejsce..

Effy

- Dokładnie. Jak tu trafiłaś?

Sophie

- Starsi nie akceptowali mojego zachowania, znajomych.. i tyle.. A ty ?

Effy

- Ojciec wysłał mnie tutaj, bo przyłapał mnie w łóżku z... z takim jednym. - prychnęłam i popatrzyłam w bok.

Sophie

- Z kim ? - drążyłam temat

Effy

- Z narzeczonym siostry... - zerknęłam w sufit. - Nie bierz mnie teraz za jakąs dziwke, to silniejsze ode mnie.

Sophie

- Kochałaś go ?

Effy

- Ta, jeszcze jak. Ale to wszystko moja wina... nie miałam odwagi się do tego przyznać, i zniszczyłam jej życie...

Sophie

- A on ?

Effy

- Skoro sam mnie na to namówił, myslę, że tak. Choc nigdy nie mówił mi o tym wprost.

Sophie

- Nie przyjmujesz opcji, że chciał cię przelecieć ?

Effy

- Możliwe, ale już wcześniej mieliśmy romans. Nie moge o nim zapomnieć - wzruszyłam ramionami.

Sophie

- Oni są już małżeństwem ?

Effy

- Już nie. Spieprzyłam wszystko. - wbiłam wzrok w podłogę.