Zakątek pod schodami

Liam

Usiadłem.
-O sobie? No nie wiem...jestem raczej nudny - zaśmiałem się

Jose Luhan

-nie przesadzaj rozśmieszyłeś mnie a to trudne-lekko go popchneła

Liam

-No co ty? No to w takim razie czuje się spełniony - pomachałem brwiami. - Ale nie mówmy o mnie tylko lepiej powiedz co cię trapi...widać że płakałaś.

Jose Luhan

-nie lubię mówić o sobie ale skoro tak bardzo chcesz wiedzieć to mam dość całego świata. Każdego po kolei. Nawet moich przyjaciołek które pewnie nawet mnie nie zauważają. Moj chłopak wyjechał i nawet się ze mną nie pożegnał i jeszcze Miguel w szpitalu. Za dużo tego wszystkiego jeszcze moj opiekun do mnie się nie odzywa- rozkleiła się całkiem i zaczęła płakać w ramię liama

Liam

Objąłem ją.
-No cóż trudne życie...wiem jak to jest. Przyjaciółki...no wiesz mozę mają inne sprawy? Nie znam ich ale na pewno im na tobie zależy,chłopak...tu nie bardzo wiem ale wydaje mi się że nie pożegnał się bo nie miał jak. Może był to nagły wypadek i nie miał czasu cię szukać? Ale za to na pewno ci to wynagrodzi jak wróci. - poklepałem ją po plecach i uśmiechnąłem się. - Miguel z tego co wiem czuje się lepiej bo właśnie od niego wróciłem.

Jose Luhan

-właśnie mają inne sprawy głownie to Roberta ostatnio bardzo zajęta jest i nawet nie wiem czym ale po części ją rozumiem po co ma zadawać się z taką jak ja pewnie rozmawia ze mną tylko z litości. A Teo już dla mnie nie istnieje. Przepraszam że zawracam ci głowę.

Liam

-Roberta? - zdziwiłem się. - Eeee ostatnio jest zaganiana. Może to też trochę przeze mnie bo zawracam jej czas więc nie gniewaj się na nią tylko jak coś to na mnie - wystawiłem się żeby jak coś mnie walnęła. - Ona nie rozmawia z nikim z litości. Jest cudowna i nigdy nie robiłaby czegoś takiego - powiedziałem i popatrzyłem na Jose zdziwiony - Zerwiesz z nim tak po prostu?

Jose Luhan

-Roberta i ja bardzo się różnimy całkiem inny świat. No co ty przecież Cię nie uderze a ona powinna znaleźć trochę czasu dla przyjaciołki. Poczekam na wyjaśnienia. Zresztą wszystko muszę przemyśleć. Dzięki za wysłuchanie. Wiesz co spadam z tego więzienia dłużej tu nie wytrzymam. Narazie jeszcze raz dzięki- wybiegła ze łzami w oczach

Liam

-Cześć - machnąłem za nią i zmarszczyłem czoło. Zastanawiałem się przez chwilę czy przypadkiem nic się jej nie stanie. Po jakimś czasie wstałem i poszedłem.

Roberta

Usiadłam pod schodami . Płakałam .

Roberta

Ogarnęłam sie i poszłam.

Britney

Usiadłam na schodach.

Britney

Poszłam sobie

Miguel

Usiadłem jakimś cudem. Byłem załamany.

Selena

przybiegłam . - Tutaj jesteś . Jak się czujesz?