Schody

Michael

- Pewnie - powiedziałem uśmiechając się ale się odsuną od Aylar bo nie chciał żeby myśleli że jest łatwy - ech Roberta nie przejmuj się napewno coś gorszego zrobisz - uśmiechnąłem sie do niej

Roberta

- Mam nadzieję . Coś czuję że będziemy razem robić jakieś przypały - zaśmiałam sie wesoło ;d

Michael

- Pewnie - zaśmiałem się - możemy już dzisiaj w nocy nie chce mi się bez czynnie siedzieć i być grzecznym mmm może wykradniemy testy z pokoju nauczycielskiego nawet teraz - zaproponowałem ani trochę nie żartująć

Roberta

- W sumie czemu nie . Uczyć mi się zbytnio nie chce .. - zamyśliłam sie ^^

Michael

- No tak a tam zawsze można coś poprawić chociaż ja tutaj jeszcze żadnego testu nie pisałem to lubię wykradać ważne rzeczy nawet dla wrogów - puściłem oczko Robercie

Roberta

- Noo . W sumie to moglibyśmy porobić sobie żarty z Pascuala - dyrektora . - zamyśliłam sie

.Aylar.

-Ja się na to nie piszę .- przekręciłam oczami . Wstałam i poszłam.

Michael

- To Packual jest tu dyrkiem nie wiedziałem a z resztą po co mi to jak i tak go nie znam - zaśmiałem się - mam pomysł zostawie tutaj walizki a my pójdziemy do dyrka i posmarujemy mu dokumrnty klejem i je razem zkleimy - zaproponowałem - trochę dziecinada ale i tak można się pośmiać

Pascual

Szedłem sb z bananem na mordzie uśmiechając się do samego siebie . Nagle zauważyłem jakiś uczniów , patrzyłem na nich czekając aż powiedzą mi Dzień dobry panie dyrektorze Laughing

Nagle usłyszałem rozmowę :
- Jakie dokumenty ?! Jakim klejem ?! Toż to barbarzyństwo ! Tak nie można . - ulizałem włosy na ślinę Cool

Michael

Zobaczyłem jakiegoś faceta w garniturku i nic mu nie powiedziałem

Roberta

- Eee .. żadne . - popatrzyłam na Pascuala krzywiąc się xd. Very Happy

Pascual

Spojrzałem na tą dwójkę podejrzliwym okiem :
- Paardo ! Ciebie już dobrze znam .. ty zawsze coś knujesz . - zacisnęłem jej krawat xD

Cristian

Przyszedłem tutaj. Ujrzałem dyrektora który wyglądał jakby miał zaraz umrzeć i Robertę oraz jakiegoś nowego chłopaka.
- Cześć Wam- powiedziałem.
- Witaj, Pascual- odparłem i poklepałem go po ramieniu.
- Niech pan się nie waży jej coś robić- powiedziałem stając w obronie Rob. Patrzyłem na niego wrogim wzrokiem.

Roberta

- Hej Cristian . - uśmiechnęłam się do niego xd.

Pascual

- Jak wy się wgl do mnie zwracacie ?! - krzyknęłem na nich lekko poddenerwowany . - Cała trójka czeka tutaj na prefekta ! Zaraz on się wami zajmie . - podniosłem głowę i poszłem .