Pokój Miguel, Teo , Cristiano, Santos

Michael

- Ja się tak łatwo nie dam - krzyknąłem po czym zacząłem się podnosić powoli i czekałem aż podejdzie

.Aylar.

-Wyjdź . - krzyknęłam jeszcze raz.

Michael

- Nie zostawię Cię tu samej - rzuciłem - Załatwmy to jak mężczyzna z mężczyzną - powiedziałem do Cristiana - Chociaż tu nie ma żadnego mężczyzny oprucz mnie tutaj są mięśnie a nie flaki jak u cb - powiedziałem wskazując na swoją klatę

Cristiano.

Patrzyłem już z dużym gniewem na chłopaka.

.Aylar.

Patrzyłam na Crisa. Widziałam te oczy, zaciśnięte pięści, nie chciałam aby znowu powrócił do tamtych czasów.Pociągłam więc Michael za ręke .
- Wychodzimy już. - wyszłam z nim i zaczasłam drzwi.

Michael

Nie bałem się go jedną z moich tajemnic był taniec i walka to połączenie nie mogę tego opisać wyszliśmy ale miałem nadzieje na kolejne spotkanie z palantem

Miguel

Przyszedłem i rzuciłem się na łóżko.

Cristiano.

Położyłem się z powrotem na łóżku. Nagle zobaczyłem jakiegoś chłopaka :
-Siema jestem Cristiano. -powiedziałem siadając.

Miguel

-Hej ja jestem Miguel.

Mia

Zapukałam.

Miguel

-Kto tam?!

Mia

-To ja, Mia.

Cristiano.

-Czekaj. Ja jej otworze i tak wychodze. -powiedziałem otworzyłem drzwi i wyszłem wpuszczajac dziewczynę

Miguel

-Wejdź.

Mia

-Cześć, ja do Miguela. Miguel, przepraszam.