Pokój Miguel, Teo , Cristiano, Santos

Miguel

-Ej zaraz, Diego ty ją udERZYŁEŚ.? O ja ! Jeżeli tak to uważam że jesteś idiotą. A jeżeli ty ją tylko popchnąłeś i ona się o coś przewróciła to powinieneś ją przeprosić...

Diego

- Wczoraj uprawiałaś ze mną dziki sex. Wiec nie mów że tego nie używam. chciałabyś to powtórzyć co nie ? - zadrwiłem sobie z niej.

Roberta

- Chyba ci sie przyśniło ! - wydarłam się na niego dając mu znów z liścia w twarz ;p

Miguel

-Ej ludzie zachowujecie się jak nie wiem co! Diego pohamuj się - powiedziałem.

Miguel

-Roberta ty tak samo -odciągłem ją od Diega.

Diego

- Ooo jaka ty ostra. Wiesz nawet mnie to nie bolało. - powiedziałem z kpiną.
- Jose sama zaczeła i sobie zasłużyła Miguel, nie wiesz to sie nie wtrącaj. - fuknełem.

Jose Luhan

-ja nie mogę słuchać tego kretyna wychodzę! zbyt niski poziom prezentujesz żebym mogła z tobą gadać!-spojrzała z pogardą
-Roberto spotkamy się wieczorem-uśmiechnęła się do przyjaciółki i wyszła z pokoju

Miguel

-już nic nie mówię-powiedziałem głośno.

Roberta

- Ja mam sie pohamować ?! . To zwykły skurw.. który bije kobiety !

Miguel

-Ej zamiast się kłócić może pogadamy o zespole?!-podniosłem głos...

Diego

- Może boli cie to, że nie jestem taki jak sobie wyobrazałaś ? Widać było ze na mnie lecisz .

Miguel

-Ja Roberta się nie wtrącam bo inaczej musiałbym coś zrobić!

Roberta

- Tak jasne . Nie lece na takich jak ty Diego . - pocałowałam Miguela ;PP

Diego

- Świetnie .. widocznie nieźle udajesz bo wczoraj mówiłaś, że Miguel cie nie pociąga. Jestes zwykłą dziwką - krzyknełem.

Miguel

-Roberta co ty robisz?-spytałem po cichu a potem odwzajemniłem i zrobiłem głupie oczy.xD nie wiedziałem o co chodzi;pp