Kanapy

Lilly Latsis

- Mieszkałam i mieszkam na dal gdy nie jestem w EWS ale po prostu musze chodzić do jakiejś szkoły. Wykształcenie musze mieć a pozatym gdy nie było przy mnie rodziców to zawsze miałam kogoś z rodziny u boku ne licząc ochrony

Lucia

Odcknęłam się :
- Lucia .. - odpowiedziałam chłopakowi.

Cristian

- To musi być straszne mieć koło siebie zawsze ochronę. Masz szczęście że masz rodzinę. Ja nie miałem tyle szczęścia w życiu. Mnie moi rodzice podrzucili do domu dziecka i tam się wychowałem. Jeśli tak to mogę nazwać. Wychowała mnie praktycznie ulica. Tam nauczyłem się prawdziwego życia. Wtedy zrozumiałem, że jeśli nie nauczę się bronić to zginę. Potem zajął się mną pewien mężczyzna. Dzięki niemu jestem teraz Błyskawicą Valdezem- uśmiechnąłem się.
- Miło mi Cię poznać, Lucio- powiedziałem słodkim głosem i spojrzałem na nią.

Lucia

Uśmiechnęłam się do chłopaka,wyglądał na miłego. Very Happy

Lilly Latsis

- Niby tak ale najgorsze że zostałam oszukana, raz zakochałam się w 19 letnim chłopaku czy 20 letnim. A okazał sie być młodzikiem z ochrony a nie powiedział mi.TO są moji rodzice - powiedziała pokazując mu [link widoczny dla zalogowanych] w medalionie

Cristian

- Pięknie razem wyglądają. Jednak pamiętaj nie możesz mieć do nich żalu o to, że zależy im na twojej przyszłości. Im na pewno też jest ciężko. Pomyśl o tym z tej strony, zgoda?- spytałem.
- To musi być przykre uczucie. Ja też raz tego doznałem. Poznałem 2 lata temu pewną dziewczynę. Zakochałem się wtedy po raz pierwszy a okazało się że jedyne na czym jej zależało to na wywiadzie ze mną i zdjęciach. Ta lekcja jednak mi pokazała, że człowiek z piękną uroda może być zły. Dlatego od tamtego czasu nie zwracam uwagi na wygląd tylko wnętrze danej osoby bo to jest najważniejsze- stwierdziłem.

Lilly Latsis

- Ja jestem jedynaczką z jednej strony to fajnie z drugiej nie bo dziedzicze cały majątek, nieruchomości, antyki i biżuterie..Jest tego sporo ale ja boje sie ze chłopak będzie ze mną dla kasy - powiedzała
Dostała smsa
- Potem pogadamy ide pa - powiedziała i poszłą

Lucia

- Ja tak samo.. - odezwałam się. - Kiedy znałam pewnego chłopaka,największe ciacho z mojej starej szkoły.. a okazało się że był ze mną tylko dla seksu - westchnęłam. - A to boli,bo ja go kochałam.. a on mnie wcale.

Cristian

- Do zobaczenia, Lilly- powiedziałem na pożegnanie.
- Niestety większość facetów w tym wieku na tym zależy. Dopóki chyba się nie sparzą- spojrzałem na nią.
- Bardzo przykro- odparłem.
- Wiem co znaczy cierpieć gdy serce wciąż kocha daną osobę a ty chcesz zapomnieć- stwierdziłem.
- Ale skończmy mówić o smutnych rzeczach. Może powiesz mi coś o sobie?

Lucia

- No więc interesuję się modą,ale najbardziej zależy mi na rodzinie. Very Happy

Nie chce jakoś specjalnie oddawać się pracy,bo chciałabym byc modelką.Przede wszystkim prawdziwa rodzina... Very Happy

Cristian

- Na rodzinie, naprawdę? Nie sądziłem, że w tym wieku dziewczyny o tym myślą. Najczęściej słyszę jak rozmawiają o imprezach, ile chłopaków pocałowały w ciągu jednej imprezy lub ilu chłopaków zaciągnęły do łóżka- powiedziałem.
- Dlatego wybacz moje zdziwienie. Jesteś bardzo piękna więc naprawdę odniesiesz sukces jako modelka. Więc teraz chyba moja kolej by coś powiedzieć, zgadza się. Więc co chcesz wiedzieć?- spytałem przybliżając się trochę w jej stronę.

Lucia

- Czym się interesujesz ? - spytałam,uśmiechając się delikatnie. Very Happy

Cristian

- Więc jestem obrońcą Czerwonych Orłów. Na pewno znasz tą drużynę piłkarską, prawda?- spytałem.
- Uwielbiam taniec i muzykę. Szczególnie śpiewać i grać na gitarze- odparłem.

Lucia

- Tak znam .. - uśmiechnęłam się znowu.
- Zaśpiewasz coś dla mnie ? Very Happy

Cristian

- Naprawdę? A komu kibicujesz? Nam Czerwonym Orłom czy Czarnym Smokom?- spytałem z uśmiechem.
- Naprawdę chcesz posłuchać jak śpiewam. Zgoda ale nie śmiej się. Obiecaj- powiedziałem.