Kanapy

Bree

Bree oderwała się od gazety, spojrzała na dziewczynę kątem oka. Patrzyła sie na nią przez chwilę, po czym wróciła do gazety.

Ke$ha

-Hej... jestem Ke$ha... Nowa jesteś w tej szkole ? - spojrzałam na nią.

Bree

-Ashley, miło mi -przedstawiła się.
-Tak nowa.

Ke$ha

-Rozglądłaś się już po szkole ?

Bree

-Nie, nie miałam dość czasu, nawet jeszcze pokoju nie mam, czekam aż mnie do jakiegoś przydzielą, po rozpakowaniu zacznę zwiedzać.
-Długo juz tu jesteś?

Ke$ha

-No dość trochę.. - zaśmiałam się.

Bree

-I jak? Da sie tu wytrzymać, czy może powiesz że to więzienie czy coś w tym stylu?

Cristian

Przyszedłem z gitarą na ramieniu i usiadłem na kanapie. Zacząłem grać wolną melodię. Nie zauważyłem nikogo.

Ke$ha

- A są tutaj naprawdę różni ludzie.... nie każdy taki przyjemny .... ale ogólnie nie jest tu tak źle...

Bree

Bree zamknęła gazetę i odłożyła ja na stolik, słuchała sobie melodii jaka grał chłopak.
-A jego znasz?-zapytała wskazując na chłopaka.

Ke$ha

-Tak. To Cris... - spojrzałam raz na chłopaka a raz na Bree.

Cristian

Zacząłem co raz głośniej grać na gitarze a potem przyszło do mnie natchnienie. Zacząłem śpiewać piosenkę :

Nie mam już słów o wszystkim i o niczym
Zabrał je czas
Została we mnie tylko noc
I ten chłód miłości
Dziś ten spokój, który łamie serce
W tej wojnie to ja byłem przegranym
I wbija się bardzo głęboko ta...

Cisza, wieczna i niema jak wspomnienie
Miłości, którą mi dałaś
Cisza, tak wielka, tak pusta i tak martwa
Jak pali ten ból ciszy
Która wypełnia każdą przestrzeń mego ciała
Jak boli ta cisza miłości...

Jakim trudnym stało się
Oddychanie, wiedząc, że już cię nie ma
Gdybym mógł znaleźć dowód
Który by mi pomógł zrozumieć, że nie wrócisz
I tę ranę, która krwawi we mnie
I ten cierń wbity bez powodu
I niezmierny ból tej ...

Ciszy, wiecznej i niemej jak wspomnienie
Miłości, którą mi dałaś
Cisza, tak wielka, tak pusta i tak martwa
Jak pali ten ból ciszy
Która wypełnia każdą przestrzeń mego ciała
Jak boli ta cisza miłości...

Jak boli ta cisza

I ta rana, która krwawi we mnie
I ten cierń wbity bez powodu
I niezmierny ból tej...

Ciszy, wiecznej i niemej jak wspomnienie
Miłości, którą mi dałaś
Cisza, tak wielka, tak pusta i tak martwa
Jak pali ten ból ciszy
Która wypełnia każdą przestrzeń mego ciała
Jak boli ta cisza miłości...

Ke$ha

Podeszłam i usiadłam obok Crisa.
- Hej.... zakochany? -spojrzałam na niego kątem oka

Bree

Bree słuchała cały czas chłopaka, nie dało się nie słuchać, nie dlatego że grał i spiewał głośno, tylko dlatego że piosenka byłam perfecto.

Cristian

Przestraszyłem się gdy ktoś się do mnie odezwał.
- Nie strasz mnie tak więcej- powiedziałem spokojnym głosem.
- Nie wiedziałem, że ktoś tutaj jest. Przepraszam, że byłyście skazane na moją tragiczną muzykę- powiedziałem odkładając gitarę.
- Nie, nie jestem zakochany. Śpiewałem o dawnej miłości. Tutaj jest bardzo trudno znaleźć przyjaciela lub tym bardziej kogoś jeszcze bliższego- odparłem.
- Przy okazji, jestem Cristian ale mówią na mnie Cris, Nunez lub Błyskawica- powiedziałem w stronę nowej dziewczyny.