Kanapy

Lupita

Usiadłam na kanapie i uśmiechnęłam się .

Roberta

Uśmiechnęłam się lekko :
- Lupito to jest Santos . Jesteś z nim umówiona . - zrobiłam bana na mordzie zadowolona że chociaż raz mi swatka wyszła Laughing

- Teraz zostaniecie męż ... sami Laughing

Ja pójdę zobaczyć czy nie ma mnie w pokoju . - puściłam im oczko i poszłam xd

Pilar

Szykowała się randka więc poszłam za Rob

Santos

zmieszałem się już całkiem i nie wiedziałem co powiedziec zacząłem sie po głowie drapać - Yyy... cześć - powiedziałem zawstydzony

Lupita

Zarumieniła się .
- Cześć . Jestem Lupe.

Santos

- A ja Santos, miło Cie poznac - powiedziałem juz bardziej rozluźniony patrząc w jej śliczne oczy

Lupita

Uśmiechnęła się.
- Mi również miło. Czym się interesujesz. ? - spytała.

Santos

- Hmm... przede wszystkim to chyba muzyką - powiedziałem nadal się w nia wpatrując - A Ty??

Lupita

- A ja wszystkim po trochu. Popatrzała na niego z uśmiechem.

Santos

- Aż dziwne że taka śliczna dziewczyna jak Ty jest sama - powiedziałem nadal na nia patrząc

Santos

Dostałem jakiegoś smsa ważnego powiedziałem tylko -Przepraszam muszę iść, zobaczymy sie później i cmoknąłem ją delikatnie w policzek po czym wybiegłem

Cristiano.

Położyłem się na kanapie, nie miałem na nic ochoty. Cały czas myślałem o tym wszystkim ....

Cheryl

przywlokła się tutaj ... westchnęła , podchodząc do chłopaka . - a ty ... chcesz żeby to był koniec ? . - spytała niepewnie .

Cristiano.

Otworzyłem oczy i usiadłem. Spuściełem głowę po dłurzszej chwili podniosłem ją.
-Oczywiście że nie. Bardzo cię kocham, ale pogodzę się z twoją decyzją to twój wybur. - powiedziałem patrząc jej w oczy.

Cheryl

- ja też tego nie chcę ... - westchnęła , spuszczając wzrok ... - po prostu jak mi to powiedziałeś , był to dla mnie spory szok . - stwierdziła ... - zostało coś jeszcze z tamtego Crisa ? .